Komentarze: 0
Juchu, jak fajnie. Zapowiadała się jedna impreza w tym jeszcze tygodniu, a tu wychodzi, że będą dwie :) Może nareszcie poczuję wakacje?! Ha, oby...bo inaczej to będę miała nadal jakiś taki denny i nie określony blżej nastrój. Co prawda niestety w tym roczku nie fyrnę sobie na żadne wakacje, ale to i tak lepsze niż to co było w czerwcu (grr - szpital i pomyśleć że mam tak jeszcze wrócić buuuuuuuu, ale to dopiero we wrześniu:)). Więc mimo braku wszelakiego wyjazdu niech choć imprezka umila życie hihi. Oho chyba koniec mojego blogowania na jakiś czas - zbliża się obiadek, no to ciao! Majka_Cz